poniedziałek, 7 kwietnia 2014

smutno mi :(

kochani!!!
długo nie pisałam ...
niestety straciłam wiarę w ludzi :(
przykro mi było ,że nikt nie chciał pomóc Alusi i nie dał się skusić na moje ubranka dla fashionistas :(
dziś znów moje serducho płacze bo ta kruszynka Alunia odeszła do aniołków [*]
mimo że osobiście nie znam dzieciaczków ,którym kibicuję w jakiś magiczny sposób czuję się z nimi związana i staram się (na ile mogę)  im pomóc :)
znów przez jakis czas nie będę mogła się pozbierać :(

,,Kochana Alusiu.
śpij spokojne Aniołku
zostaniesz na zawsze w naszej pamięci i naszych sercach...,,
http://mam-serce.org/komu-pomagamy/im-pomoglismy/28-podopieczni/375-komu-pomagamy-nowi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz